Każda kolizja drogowa, nawet pozornie niegroźna, może zakończyć się sytuacją, w której pojazd nie nadaje się do dalszej jazdy. Uszkodzenie chłodnicy, skrzywienie zawieszenia, wystrzał poduszki powietrznej czy utrata płynów eksploatacyjnych to tylko niektóre przykłady usterek, które mogą sprawić, że dalsze poruszanie się autem stanie się niebezpieczne lub niemożliwe. W takich przypadkach konieczne jest holowanie pojazdu z miejsca zdarzenia.
Nie każdy kierowca zdaje sobie jednak sprawę z tego, że sposób i okoliczności holowania regulują przepisy prawa. Istnieją konkretne zasady dotyczące tego, jak należy oznaczyć pojazd holowany, jaka może być prędkość podczas jazdy, a także – w jakich przypadkach holowanie jest całkowicie zabronione. Co więcej, odpowiedzialność za ewentualne szkody powstałe podczas holowania może ponosić inny uczestnik niż się wydaje.
Warto więc wiedzieć, kiedy można zdecydować się na samodzielne holowanie, a kiedy lepiej skorzystać z pomocy profesjonalnej firmy. Znajomość tych zasad może uchronić kierowcę przed niepotrzebnymi kosztami, karą finansową, a nawet utratą odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej.
Przepisy regulujące holowanie — co mówi prawo drogowe
Holowanie pojazdów jest ściśle określone w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Najważniejsze zasady znajdują się w art. 31, który stanowi m.in., że pojazd może być holowany tylko wtedy, gdy nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Oznacza to, że kierowca musi zadbać o sprawność układu kierowniczego i hamulcowego w pojeździe holowanym – w przeciwnym razie konieczne będzie użycie specjalistycznej lawety.
Zgodnie z przepisami, dopuszczalna prędkość podczas holowania wynosi:
- 30 km/h w obszarze zabudowanym,
- 60 km/h poza obszarem zabudowanym.
Odległość między pojazdami powinna wynosić od 4 do 6 metrów w przypadku połączenia giętkiego (np. linki holowniczej) lub maksymalnie 3 metry, gdy używany jest sztywny hol (tzw. drążek). Dodatkowo, pojazd holowany musi być wyraźnie oznaczony — z tyłu umieszcza się trójkąt ostrzegawczy po lewej stronie lub specjalne pasy odblaskowe.
Prawo nakazuje także, aby w pojeździe holowanym znajdował się kierowca, który będzie panował nad pojazdem. W wyjątkowych sytuacjach, gdy nie jest to możliwe, holowanie może być przeprowadzone tylko przez firmę posiadającą odpowiedni sprzęt (np. lawetę).
Kiedy holowanie może być trudne lub niedozwolone
Nie każdy pojazd można holować w tradycyjny sposób. Istnieją sytuacje, w których przepisy lub względy techniczne zabraniają używania linki czy drążka.
Przede wszystkim nie wolno holować pojazdu na autostradzie. Jeśli doszło tam do awarii lub kolizji, jedyną dopuszczalną formą jest usunięcie pojazdu za pomocą lawety. Holowanie „na lince” jest w takich warunkach niebezpieczne i surowo zabronione.
Trudności pojawiają się również w przypadku samochodów z automatyczną skrzynią biegów, napędem na cztery koła, a także pojazdów elektrycznych lub hybrydowych. W ich przypadku holowanie na zablokowanych kołach lub z silnikiem wyłączonym może doprowadzić do poważnych uszkodzeń skrzyni lub układu napędowego. W instrukcjach obsługi wielu nowoczesnych modeli producenci wyraźnie wskazują, że dopuszczalne jest wyłącznie holowanie z uniesioną osią napędową lub całkowite przewożenie auta na lawecie.
Prawo przewiduje także możliwość odholowania pojazdu przez służby w sytuacjach, gdy samochód został porzucony po kolizji, zagraża bezpieczeństwu ruchu lub blokuje drogę. Wtedy działa art. 130a ustawy Prawo o ruchu drogowym, który reguluje przypadki usunięcia pojazdu z drogi przez policję lub straż miejską. Koszt takiego odholowania ponosi właściciel auta, a w skrajnych przypadkach – jeśli nie odbierze pojazdu w terminie – może dojść do jego przepadku na rzecz Skarbu Państwa.
Jak bezpiecznie przeprowadzić holowanie — dobre praktyki i techniki
Jeżeli holowanie jest dopuszczalne, warto przestrzegać kilku zasad bezpieczeństwa, które minimalizują ryzyko kolejnych szkód. Przede wszystkim należy dobrać odpowiedni sposób połączenia pojazdów — sztywny hol sprawdzi się w przypadku większych odległości, natomiast linka holownicza (giętka) jest wygodniejsza przy krótkim dystansie.
Przed rozpoczęciem holowania należy upewnić się, że oba pojazdy mają sprawne światła mijania i hamulce, a także że linka lub drążek są prawidłowo zamocowane do wyznaczonych punktów zaczepienia. Linka nie może być poprowadzona po ostrych krawędziach, a jej długość musi mieścić się w granicach przewidzianych przez prawo.
Podczas jazdy pojazd holowany powinien mieć włączone światła pozycyjne, a kierowca obu aut musi utrzymywać stałą komunikację – np. ustalić sygnały dźwiękowe lub świetlne w razie konieczności zatrzymania. Należy też zachować płynność jazdy – gwałtowne hamowanie może spowodować zerwanie linki, a zbyt szybkie przyspieszenie – uszkodzenie układu holowniczego.
Jeżeli holowanie odbywa się nocą, w deszczu lub mgle, obowiązkiem kierowcy holującego jest zachowanie szczególnej ostrożności. Warto również pamiętać, że nie każdy pojazd nadaje się do holowania innego auta – jego masa całkowita musi być wystarczająco duża, aby bezpiecznie prowadzić zestaw.
Kto ponosi odpowiedzialność w razie kolizji podczas holowania
Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że podczas holowania dwa pojazdy traktowane są przez prawo jako zespół pojazdów. Oznacza to, że jeśli dojdzie do kolizji, odpowiedzialność za szkody powstałe w wyniku holowania ponosi kierowca pojazdu holującego lub jego ubezpieczyciel.
Jeżeli jednak kolizję spowodował kierowca pojazdu holowanego (np. przez niewłaściwe manewrowanie), odpowiedzialność może być rozdzielona. Kluczowe znaczenie ma tutaj dowód winy oraz zgodność działań z przepisami. W sytuacji, gdy holowanie odbywało się niezgodnie z prawem – np. bez oznaczenia, zbyt szybko lub na drodze, gdzie jest to zabronione – ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania.
Dlatego tak ważne jest, aby przestrzegać zasad ruchu drogowego i upewnić się, że pojazdy są prawidłowo połączone i oznakowane. W przypadku wątpliwości lepiej wezwać profesjonalną pomoc drogową – koszt usługi będzie znacznie mniejszy niż potencjalne straty wynikające z nieprawidłowego holowania.
Koszty holowania i rola ubezpieczenia
Holowanie pojazdu po kolizji wiąże się z kosztami, które w wielu przypadkach można pokryć z ubezpieczenia. Jeżeli szkoda została spowodowana przez innego kierowcę, koszt holowania pokrywa jego polisa OC. Wystarczy dostarczyć rachunek z firmy holowniczej do ubezpieczyciela sprawcy, a środki zostaną zwrócone w całości.
W przypadku awarii własnego pojazdu (bez udziału innego kierowcy) można skorzystać z polisy Assistance lub AC, o ile obejmuje one usługę holowania. Warto sprawdzić zakres swojego ubezpieczenia – niektóre polisy ograniczają odległość darmowego holowania, np. do 100 km od miejsca zdarzenia.
Jeżeli nie posiadamy odpowiedniej ochrony, należy liczyć się z kosztami rzędu 300–700 zł, w zależności od odległości i rodzaju pojazdu. W przypadku samochodów ciężarowych czy dostawczych cena może być wyższa. Dobrą praktyką jest więc posiadanie w portfelu lub telefonie numeru do sprawdzonej firmy oferującej całodobowe holowanie.
Podsumowanie — bezpieczeństwo przede wszystkim
Holowanie auta po kolizji to sytuacja, która wymaga rozwagi i znajomości przepisów. W wielu przypadkach można przeprowadzić je samodzielnie, jednak należy przestrzegać wszystkich wymogów prawa – od oznakowania, po dopuszczalne prędkości i warunki techniczne. W sytuacjach wątpliwych, gdy auto ma poważne uszkodzenia, napęd 4×4 lub automatyczną skrzynię biegów, lepiej zdać się na profesjonalną pomoc drogową.
Firma SERE Centrum Napraw Powypadkowych od lat wspiera kierowców w sytuacjach powypadkowych. Doradzamy, jak bezpiecznie usunąć pojazd z miejsca kolizji, pomagamy w organizacji transportu i rozliczeniu kosztów z ubezpieczycielem. W razie zdarzenia drogowego warto działać spokojnie i zgodnie z przepisami – to gwarancja bezpieczeństwa i uniknięcia problemów przy likwidacji szkody.